Czemu warto posiadać nieruchomość za granicą?
Chcielibyśmy zaprezentować Wam znany koncept dywersyfikacji ryzyka portfela inwestycyjnego, tym razem nie chodzi nam o akcje, obligacje, inwestycje alternatywne, a o nieruchomości. Zwykle powyższe określenia były tożsame z rynkiem kapitałowym. Każdy inwestor wie, że stawienie wszystkich pieniędzy na przysłowiową `jedną kartę` jest sporym błędem. Bierze się to z ryzyka, które stoi za instrumentami finansowymi; akcji spółek notowanych na giełdzie, ETF`ów, kontraktów itp.
Co mają do tego nieruchomości?
Zwykle inwestycje w nieruchomości uważane były jako bezpiecznie zabezpieczenie naszych oszczędności. Wynikało to ze stałego wzrostu wartości nieruchomości, relatywnie wysokiej stopie zwrotu z wynajmu lub możliwej szybkiej odsprzedaży. W przeciwieństwie do zachodnich krajów, nieruchomości (szczególnie w Polsce) są uważane za podstawowe dobro. Powszechnie uważa się, że każdy Polak winien posiadać własne cztery kąty, przez co rynek usług deweloperskich rozwijał się bardzo prężnie.
Jednakże, ostatnie lata pokazały, że dywersyfikacja portfela inwestycyjnego powinna tyczyć się również nieruchomości. Jest kilka czynników dotąd niespotkanych, które zmieniły optykę na inwestycje w nieruchomości:
COVID-19 – ukazał, że ludzie potrafią szybko dostosować się do nowych warunków pracy, życia. Obecnie ok. 70% pracowników biurowych ma możliwość pracy zdalnej, wiele osób pozostaje w rodzinnych stronach skąd mogą pracować i oszczędzać na najmie mieszkania. Sytuacja na rynku mieszkaniowym (z przed wojny) pokazała, że rynek najmu nie jest `kuloodporny`. Przez olbrzymią podaż ofert mieszkań na wynajem, najemcy zaczęli renegocjować stawki czynszowe - pierwszy raz mieliśmy sytuację z `rynkiem najemcy`. Nowe technologie oraz wzrastająca ilości osób pracujących w sektorach IT, consultingu itp., umożliwiają tzw. `nomadą` pracę z każdego zakątku świata, skutkiem czego utraciliśmy na rynku część dobrze zarabiających najemców. Hitem inwestycyjnym stają się hostele, hotele 2-3 gwiazdkowe, które są przerabiane na tzw. co-livingi z szybkim Internetem, dostępem do basenu, z pobliską plażą lub stokiem. COVID uwypuklił oraz przyspieszył trendy nowych pokoleń; brak przywiązania do rzeczy materialnych, posiadania własnego domu, wynikiem czego możemy spodziewać się spadającego zainteresowania kupnem nieruchomości przez nowe pokolenia.
Wojna – konflikt zbrojny na wschodzie ograniczył zaufanie inwestorów zagranicznych. Nasz kraj przestaje być postrzegany jako bezpieczna alternatywna inwestycyjna, spodziewamy się spadku zainteresowania zakupem nieruchomości w Polsce przez inwestorów. Możemy zaobserwować znaczy spadek turystów nawet do 50%. Widmo możliwej inwazji skłania Polaków do zakupu nieruchomości za granicą, najpopularniejsze kierunki inwestycyjne to apartamenty lub domy w Hiszpanii, Bułgarii, Chorwacji, Grecji. Wielu z naszych klientów decyduje się na sprzedaż nieruchomości w Polsce, aby zakupić nieruchomość za granicą celem zabezpieczania siebie i swojej rodziny. Przypomnę, że nieruchomości za granicą są nierzadko tańsze niż na rodzimym rynku, nie trzeba posiadać olbrzymich pieniędzy do zakupu mieszkania w Bułgarii czy Włoszech. Ceny za studio zaczynają się już od ok. 25 000 EUR.
Gospodarka – konsekwencją epidemii i wojny jest olbrzymia inflacja, wysokie koszty paliw oraz rosnące ceny energii wpływają na wzrost cen podstawowych produktów i usług. Dodatkowo, jesteśmy jedynym krajem w Europie, który posiada 100% kredytów hipotecznych na zmiennej stopie oprocentowania. Stopy procentowe dochodzą do poziomu, który jest trudny do udźwignięcia dla nabywców. Wynikiem czego mamy spadek o 60% wniosków kredytów hipotecznych, deweloperzy wstrzymują budowy, a rynek nieruchomości w Polsce zaczyna przechodzić do defensywy. Analitycy spodziewają się spadków cen nieruchomości w najbliższych kilku latach. Zwroty z inwestycji pożera inflacja oraz wysokie koszty kredytu. Poza problemami makroekonomicznymi nadchodzi widmo podatku katastralnego, który mógłby poważnie zaszkodzić inwestorom.
Dlatego też, uważamy, że tak ważnym jest dywersyfikacja portfela nieruchomości. Inwestorzy posiadają 10, 20, 30 nieruchomości w Polsce, a żadnego za granicą. W wspólnocie UE każdy Polak może bez żadnych ograniczeń inwestować w nieruchomości w Grecji, Hiszpanii, Chorwacji, Włoszech. Zwroty z inwestycji są na poziomie 4 – 10%, kraje należące do strefy EURO posiadają stopy procentowe na poziomie 0,5%, a średnia inflacja w krajach unii to 8,8%. Dom w Hiszpanii, czy apartamenty na Teneryfie, to inwestycja, która będzie zarabiała ze względu na; zmianę w sposobie organizacji pracy, stabilnej sytuacji gospodarczej poszczególnych krajów, bezpiecznej odległości od konfliktu zbrojnego oraz powracającego ruchu turystycznego.
W związku z powyższym zachęcamy do zabezpieczenia swojego portfela nieruchomości i zdywersyfikowania ryzyka, które niesie za sobą posiadanie wszystkich nieruchomości w jednym kraju. Zespół Realty-Bridge posiada przekrój ofert nieruchomości w całej Europie, ale również na świecie. Dzięki naszej intensywnej kooperacji z siecią polskich brokerów, prawników, doradców podatkowych mamy jako nieliczni aktualną wiedzę dotyczącą sytuacji na zagranicznych rynkach.
Zapraszamy do rozmowy nt. inwestycji za granicą, chętnie odpowiemy na wszystkie pytania, zorganizujemy video-konferencje z merytorycznymi profesjonalistami, którzy poprowadzą Cię do udanego zakupu nieruchomości. Chętnie dzielimy się wiedzą, cechujemy się rzetelnością, profesjonalizmem oraz zaufanymi partnerami, którzy operują na rynku od wielu lat.